Łatwo popadasz w stany depresyjne? Nie masz ochoty na żadną aktywność? Szybko tracisz zapał? Jesteś apatyczna? Niespokojna? Może powinnaś uzupełnić braki kwasu foliowego w swoim organizmie...
Jakoś tak się utarło w społecznej świadomości, że kwas foliowy to coś, co zaleca się kobietom ciężarnym, ewentualnie tym, które do ciąży się właśnie przygotowują. Tymczasem...
Kwas foliowy, czyli witamina z grupy B, jest niezbędny każdemu z nas. Potrzebujemy go między innymi do prawidłowego funkcjonowania naszego układu nerwowego, bo – krótko mówiąc - pomaga nam radzić sobie ze stresem i koi nasze zmysły. To właśnie z udziałem kwasu foliowego powstają w organizmie ludzkim bardzo istotne dla utrzymania równowagi psychicznej związki, jak na przykład serotonina, która działa uspokajająco i optymistycznie nas nastraja do życia, czy - odpowiedzialna za naszą aktywność - noradrenalina. Niedobór witaminy B9 (zwanej właśnie kwasem foliowym) – jak się okazuje – może być jedną z ważniejszych przyczyn różnego rodzaju zaburzeń o podłożu depresyjnym, które obecnie coraz częściej nas dotykają.
Zapasy kwasu foliowego w organizmie trzeba uzupełniać, aby dobrze się czuć. Pamiętajmy, że poziom B9 regularnie spada, gdy stosujemy jakiekolwiek używki, mamy stresująca pracę, zażywamy środki antykoncepcyjne, źle się odżywiamy, przebywamy w wysokiej temperaturze etc. Czynników tych jest znacznie więcej, poza tym, organizm nie umie zbyt długo magazynować tego związku, dlatego łatwiej przyjąć – nawet w ciemno, że trzeba B9 uzupełniać każdego dnia, wspomagając się odpowiednimi preparatami lub opracowując sobie zdrowe codzienne menu.
- Dobrze jest umieścić na stałe w swojej diecie warzywa i owoce oraz rośliny, które są najbogatsze w foliany (soja, szpinak, szparagi, bób, brukselka, sałata, brokuły, pomarańcze, banany).
- Warto pamiętać także o produktach pełnoziarnistych: pieczywo razowe czy otręby pszenne.
- Do tego mięso (np. kurza wątróbka) i jaja.
- I oczywiście suplementy, najlepiej zażywane zgodnie z zaleceniami lekarza. Przyjmuje się, że dawka 0,4 mg kwasu foliowego raz dziennie w pełni zabezpiecza średnie zapotrzebowanie człowieka na tę witaminę. Większe dawki mogą być szkodliwe.
Kwas foliowy zawarty w produktach spożywczych nie jest niestety trwały. Aby „zachowało się” go jak najwięcej, musimy trzymać wybrane artykuły w niskiej temperaturze i nie wystawiać ich na działanie promieni słonecznych. Należy także unikać jakiejkolwiek obróbki termicznej lub zredukować ją do minimum, czyli np. jeść warzywa i owoce na surowo, a nie po ugotowaniu, ewentualnie tylko „obgotowywać” je i to w niewielkiej ilości wody. Lepiej zrezygnować też z krojenia i siekania produktów zawierających kwas foliowy, bo wtedy więcej go „ucieka”… Co ciekawe, nasz organizm przyswaja witaminę B9 z jedzenia zaledwie w 50%, natomiast jeśli przyjmujemy ją w postaci syntetycznej, przyswajalność jest bliska 100%. Dlatego, nawet w przypadku, gdy nasza dieta jest bogata w kwas foliowy, przydaje się zwykle jeszcze dodatkowe wsparcie farmakologiczne…
Na koniec trochę teorii i historii… Witamina B9, lepiej znana dziś jako kwas foliowy, odkryta została przez przypadek ponad 80 lat temu. Jest to żółta substancja rozpuszczalna w wodzie i bardzo wrażliwa na ciepło i światło. Między innymi właśnie z powodu tej wrażliwości, mimo, iż kwas foliowy jest powszechny w przyrodzie, ciągle cierpimy na jego niedobór. Jest on po prostu wyjątkowo nietrwały. Ma to tym większe znaczenie, im bardziej uświadamiany sobie istotną rolę, jaką witamina B9 pełni w naszym organizmie. Ma ona swój udział nie tylko w regulowaniu nastroju, ale także w tworzeniu się czerwonych krwinek, co z kolei przekłada się między innymi na to, iż jest ona niezwykle ważna w kontekście profilaktyki chorób układu krążenia (anemia, miażdżyca, choroby naczyniowe, zawał serca, udar mózgu, nowotwory).
Dodatkowe informacje możesz znaleźć na http://www.osesek.pl/ciaza-i-porod/przed-ciaza/1349-kwas-foliowy-dlaczego-jest-taki-wazny.html
